poniedziałek, 8 grudnia 2014

taki dobry czas

Sprawy nieudanych związków i nieodpowiednich mężczyzn ucichły we mnie i kiedy zaczęło coś się dziać to już poszło po całości. Na tyle, że nie jestem w stanie ogarnąć wielu spraw sama. Jest mi z tym dobrze jak nigdy chyba.
W kinie obejrzałam już chyba wszystkie filmy jakie są grane w ostatnim czasie. Czuję się znów piękna i dobrze mi z samą sobą, mam wielu przyjaciół, a kalendarz w telefonie wysiada z braku miejsca na notatki dotyczące spotkań.

Bukiet kwiatów z bilecikiem: Dla Najdzielniejszej! Niech Twój uśmiech zawsze gości na Twojej twarzy!
Półsłodkie wino, czekoladki Lindor i porcelanowy Mikołaj - od niezidentyfikowanego św. Mikołaja


A aktualnie w bólach i opuchliźnie niczym chomik wczuwam się w melancholijny grudniowy klimat, słuchając Mikromusic i marudząc komu się da jak źle, boli i niedobrze;)
Coraz bliżej jestem założeniu aparatu na dół i wiem, że te cierpienia są wiele warte. Jednak "Zaciśnij zęby i przetrwaj" mało tu pasuje ;)