Wypadałoby znów coś napisać mimo, że w głowie wszystko do góry nogami. Chcemy wymyślać dzisiaj bez wczoraj. Nieistotne znów odgrywa ważną rolę. Najważniejsze stało się nieważne. Myśli i słowa wybuchły jak dawno uśpiony wulkan i zostały przelane na odpowiednią osobę, choć znów z niepotrzebnym użyciem hiperbolizacji. Za dużo słów z dwóch stron. Brak wniosków, a sprawa znów odłożona na potem. Poczułam zagrożenie, stąd to wszystko. zagrożenie czym?- tego już nie wiem.
Jaką rolę przeznaczenie gra w moim życiu? I jaką my odgrywamy tu rolę? Czy celowo zostaliśmy podstawieni w tym czasie i miejscu?
Po Lednicy duchowy porządek. Choć bez efektu z 2009. Mimo upału, zaniedbania, brudu, piekących nóg radość nie opuszcza. Zdajemy sobie sprawę, że tu chodzi o coś więcej. Uważam, że dobrą decyzją był wyjazd we dwoje. Jak dobrze jest mieć Cię obok. Dziękuję po raz kolejny. To był dobry czas dla nas poświęcony odpowiednim wartościom.
Wszystko ma swoje miejsce i tak powinno być. Tylko często to my nie możemy się z tym pogodzić i tego nie rozumiemy...
OdpowiedzUsuń