czwartek, 4 listopada 2010
cuda niepojęte!
Nawiązując do tytułu i zdjęcia: Takie cuda też się zdarzają! A jednak. Myślałam, że nie doczekam nigdy takiej chwili. Zdjęcie obok przedstawia mój sprawdzian z CHEMII- mojej pięty achillesowej. Uśmiecham się do siebie od kiedy zobaczyłam tą ocenę. Ten tydzień zaliczam do tych, w którym zdecydowanie wszystko przewyższył stres. Mam już za sobą próbną maturę z matematyki, która mnie zmobilizowała do osiągnięcia tego cholernego maturalnego celu. Ostatnio dość często słyszę "poprawiłaś się w nauce", "jestem z Ciebie dumny", "widzę postępy", a nawet żartobliwe "kujon"- od Karoliny. Szczerze mówiąc nie jest mi z tym źle, wręcz przeciwnie.
Tymczasem będę ciut elastyczna- dostosuję się do sytuacji i pójdę na ugodę z łóżkiem, który od tygodnia każe mi odpocząć. Kolejno przeznaczę czas temu, którego kocham.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Po prostu mnie zabrakło i zaczęłaś się nudzić na lekcjach.. I są efekty.
OdpowiedzUsuńA ja w grafiku się jeszcze zmieszczę o podział czasu?