wtorek, 20 lipca 2010

I będąc tu uśmiech praktycznie nie schodzi mi z twarzy. Tego własnie potrzebowałam: cisza, spokój, Kasia, spacery po wiesi i pyszna pizza cioci. Tak, jestem w Borkach. Jadąc tu, planowalam pozbyć się wszelkich środków komunikacji od których jestem już uzależniona, ale uzależniona jestem też od faceta, który jest ode mnie szabanaście(wybacz) kilometrów. Tak więc środki komunikacji na chwilę obecną są megaśnie niezbędne:) Czy sny są odzwierciedleniem rzeczywistości?Oby nie! Chyba tęsknota je wywołuje. Chociaż przez myśl przechodzi mi też ostatni dystans między nami... dość! zdecydowanie za dużo myślę. a przecież są wakacje. właśnie! wakacje, minęła już prawie połowa. Czas spiąć pośladki i ogarnąć jakiś plan Kochanie. Ponadto za miesiąc i chwilkę skończę 18 lat- chociaż ja nadal w to nie wierzę. jak to jest być dorosłym? czy to jakaś szczególna zmiana? cha nie, co?:)

2 komentarze:

  1. Odpoczywasz? To dobrze. Gdy przekroczysz oficjalnie próg dojrzałości wg państwa mówię Ci szczerze, nic się nie zmienia. Dopiero gdy przekroczysz próg dojrzałości swojej duszy, zrozumiesz i zaczniesz zachowywać się dojrzale dopiero wtedy dużo się zmienia. To nie znaczy, że nie zachowujesz się w ogóle poważnie. (Nie o to mi chodziło. ;P)
    PS. Odezwij się i nie oddalaj się ode mnie. Wpatrując się w niebo myślami jestem blisko.

    OdpowiedzUsuń