
na 18stce Izy i Martyny bawiłam się dobrze(bez względu na rękę czy jej brak). jednak wczorajszą noc chcialabym wyrzucic z pamieci. Teraz wiem,że nawet najdrobniejsze kłamstwo może zniszczyć wszystko w ciągu kilku sekund. Nie znoszę płakać. Powracam myślą do dawnych lat, gdy zamykałam się w szafie i klęłam tak długo aż poprawił mi sie humor. Szczerze mówiąc tęsknie za tymi beztroskimi chwilami, ale czasu nie cofnę więc trzeba stawić czoła przyszłości i wielkimi krokami wkraczać w świat dorosłych.
wyczekiwane daty:
-14.07 -pół roku z Wojciechem, 3kg mniej!
-16.07-być kobietą, być kobietą!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz